sobota, 13 kwietnia 2019

Typki na pierwszą rundę play-off 2019

Drogi Mateuszu,

Długi i trudny sezon za nami, teraz rozpoczynamy granie na serio. Proszę o typki w komentarzu.

Eastern Conference


1 - 8
Milwaukee Bucks - Detroit Pistons

W sezonie zasadniczym Bucks wygrali wszystkie 4 spotkania

Chyba nie ma się nad czym wielce zastanawiać, ponieważ Milwaukee w tym sezonie to najlepszy zespół w lidze (różnica między ich zdobywanymi punktami, a traconymi to +9, historyczny rezultat), dysponują najlepszym zawodnikiem (prawdopodobny MVP - Giannis) i przystępują do tej serii z myślą o przynajmniej finałach konferencji. Na niekorzyść Detroit przemawia też fakt, że ledwo dokulali się do play-off, zwłaszcza, że większą część sezonu walczyli o przynajmniej 6. pozycję w konferencji. Zwyczajowo nie doczekamy też Blake'a Grffina w pełnej formie, jako że walczy z kontuzją kolana. Już w zeszłym roku, Bucks trenowani przez nieudolnego Joe Prunty'ego postawili się bardzo mocno o wiele bardziej utalentowanym Boston Celtics, będąc nawet całkiem blisko zwycięstwa, gdyby nie to, że nauczyciel WFu Joe podchodził do ustawiania składu z takim konserwatyzmem, jak kościół katolicki. Oczekuję też gigantycznej serii od Giannisa - 35p/15z/8asyst. Bez wahania:

Bucks 4 - Pistons 0

2 - 7
Toronto Raptors - Orlando Magic

W sezonie zasadniczym Magic i Raptors zremisowali 2   - 2

Brawo Magic, którzy pod stabilnym kierownictwem nowego trenera Steve'a Clifforda, wrócili do play-off po długiej nieobecności, która trwała od kiedy z zespołu odszedł Dwight Howard. W sezonie zasadniczym postawili się Toronto, ale tylko w jednym z ich zwycięstw grał Kawhi Leonard, czyli absolutny klucz do play-off dla Raptors. O ile w sezonie zasadniczym mógł sobie pozwolić na freelancerkę, i wybieranie dogodnego czasu na wybieganie na boisko, to aby spełniły się marzenia Toronto o wygraniu konferencji wschodniej, Leonard musi sobie przypomnieć jak to jest nieść zespół na plecach. Moim zdaniem, Raptors to zespół lepiej przygotowany składowo do play-off, aniżeli Milwaukee - Leonard nie ma problemu z rzutem za trzy, i trzeba go pilnować w każdej akcji ofensywnej, a Nick Nurse dysponuje tyloma zawodnikami, że może zmieniać boiskowe wydarzenia wysyłając na parkiet ekipy specjalne. Magic spotkają się tutaj z przeszkodą w postaci deficytu talentu. Może urwą jeden mecz, ale wolę postawić na to, że Raptors wykorzystają ich jak worek treningowy.

Raptors 4 - Magic 0

3 - 6 
Philadelphia 76ers - Brooklyn Nets

W sezonie zasadniczym 76ers i Nets zremisowali 2 - 2

Tutaj rywalizacja w sezonie zasadniczym była bardzo zacięta (dwa mecze do ostatniego rzutu, i dwa wpierdole), i taka pewnie też będzie w play-off. 76ers mają tendencję do wypuszczania z rąk wygranych meczów, ich pierwsza piątka zagrała w całości może 10 spotkań, a na domiar tego, Joel Embiid nie wie w jakim stanie znajduje się jego kolano, i może opuścić już pierwszy mecz. Nets to zgrana ekipa, niesiona na fali wygrzebania się z katastrofalnej sytuacji po transferze z Bostonem. Brooklyn gra stylem, który może powodować niespodzianki (dużo trójek i szybkie bieganie), a ich obrońcy (D'Angelo Russell i Spencer Dinwiddie) mają taki profil zawodnika, który sprawia mnóstwo problemów Philadelphii. Gdyby Embiid był w pełni zdrowy, byłbym przekonany, że w miarę trwania serii różnice w talencie na korzyść 76ers ujawniłyby się, a tak to Nets mogą zwietrzyć szansę. 76ers przejdą do następnej rundy, ale po drodze doprowadzą fanów do skraju załamania nerwowego.

76ers 4 - Nets 3

4 - 5
Boston Celtics - Indiana Pacers

W sezonie zasadniczym Celtics wygrali 3 - 1

Jedyne zwycięstwo Pacers odnieśli na samym początku sezonu, kiedy ich najlepszy zawodnik, Victor Oladipo, nie wrócił do domu z bolącym kolanem. Od tego momentu trzymali się dzielnie, ale zyskali też na słabości przeciwników z dolnej części tabeli konferencji wschodniej. Dobrze grają w domu, przyzwoicie bronią, a rozwój Mylesa Turnera daje im nadzieję na przyszłość. W serii z Bostonem swoją nadzieję kładą w tym, że Celtics cały sezon spędzili skłóceni, niezgrani, i niespełniający oczekiwań. Dysproporcja talentu jest jednak wyraźna. Kyrie Irving w formie, to jeden z najlepszych zawodników we wschodnich play-off, a za nim stoi Al Horford, wracający do formy Gordon Hayward, rozczarowujący, ale ciągle groźny Jayson Tatum. Wbrew rezultatom sezonu zasadniczego jest to mocniejsza ekipa, niż ta która postawiła twarde warunki LeBronowi w zeszłym roku. Sezon zasadniczy może wywoływać zgnuśnienie, jednak jestem zwolennikiem tezy, że w play-off talent zazwyczaj wygrywa. Gdyby grał Oladipo, mówilibyśmy o serii bliskiej 50/50. W obecnej sytuacji stawiam na Boston.

Celtics 4 - Pacers 2

Western Conference


1 - 8
Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 

Golden State wygrało serię 3 - 1 w sezonie zasadniczym

Czyli przetarcie drogi dla Golden State. Warriors praktycznie przespali sezon zasadniczy, a i tak wygrali najwięcej spotkań w zachodniej konferencji. Clippers zaliczyli dużą zmianę w środku roku, oddając swojego najlepszego zawodnika (Tobias Harris) do 76ers, za całkiem sporo zasobów. Pomimo tego utrzymali poziom, wygrywając sporą ilość spotkań (na wschodzie zajęliby 5. miejsce). Dla zespołu z LA, tak naprawdę ten sezon to truskawka na torcie (c) Tomasz Hajto. Wszystkie ruchy transferowe zostały wykonane z myślą o czyszczeniu budżetu na lato. Wobec tego Clippers mogą grać luźno, wolno i odważnie, ale zabraknie im umiejętności, aby naprawdę postawić się Golden State. Od strony mistrzów możemy spodziewać się testowania, jak przydatny może być DeMarcus Cousins w play-off. Warriors mają w zwyczaju odpuścić przynajmniej jedno spotkanie w serii, ale tutaj oczekuję czystej przejażdżki.

Warriors 4 - Clippers 0

2 - 7
Denver Nuggets - San Antonio Spurs

W sezonie zasadniczym Nuggets i Spurs zremisowali 2 - 2

Ostatnie spotkanie zakończyło się srogimi batami położonymi na Spurs, wydaje się więc, że może znaleźli sposób na San Antonio wykonujące porządną robotę. Kompletnie nie wierzę w Denver, i uważam, że to najsłabszy zespół z czwórki okupującej szczyty obu konferencji. Na ich korzyść działa głód sukcesu i Nikola Jokic, maszyna ofensywna. Dodatkowo, dzięki szczęśliwemu układowi wyników, trafili na tę stronę drabinki, która może poprowadzić ich do finału konferencji. Ich przeciwnicy z Teksasu nie mają stylu specjalnie sprawdzającego się w play-off. Ogrywanie rywali zaangażowaniem i wykorzystaniem popełnianych błędów działa w sezonie zasadniczym, ale w play-off wszystkie drużyny grają na pełnym skupieniu. Na szali talentu zdecydowanie przeważają Nuggets, ale doświadczenie leży po stronie Spurs. Wydaje mi się, że San Antonio złapie Denver przynajmniej dwa razy na nieuwadze.

Nuggets 4 - Spurs 2

3 - 6
Portland Trail Blazers - Oklahoma City Thunder

Thunder zdewastowało sezon zasadniczy 4 - 0

Jedna z dwóch najciekawszych serii w pierwszej rundzie play-off. Na nieszczęście Portland i ich szans na brak kompromitacji drugi rok z rzędu, Jusuf Nurkic potwornie złamał nogę na koniec sezonu zasadniczego. Z drugiej strony, najważniejszy zawodnik Thunder, czyli Paul George walczy z kontuzją ramienia. W związku z tym, ciężko przewidzieć jakie rozwiązania zaproponują obie drużyny. Czy Dame Lillard będzie w stanie przełamać cykl słabych występów wtedy, kiedy najbardziej się liczą? Jeśli tak, to Portland ma szansę przełamać znakomitą obronę Thunder. Może okazać się też, że Russell Westbrook odnajdzie swój rzut, a reszta graczy z Oklahomy postawi zaporę nie do przejścia. Nadal wracam myślami do zdrowia Paula Georga, którego obecność powoduje, że szanse przesuwają się na stronę OKC. Nie jest do końca pewne, czy zobaczymy go w pierwszym meczu, ale nawet jeśli wróci i nie da z siebie 100%, to Portland odnajdzie swoje szanse. Bardzo ciężki typ.

Trail Blazers 3 - OKC 4

4 - 5
Houston Rockets - Utah Jazz

Seria zakończyła się remisem, ale ostatni mecz odbył się w lutym

Dostajemy powtórkę z drugiej rundy zeszłorocznych play-off. Wtedy rozpędzeni Houston skarcili Jazz 4 - 1. W tym roku nie będzie już tak łatwo. Po pierwsze, skład Rockets osłabił się w porównaniu do 2018, a Chris Paul postarzał się rok. Po drugie, większość zawodników Jazz jest na takiej linii rozwojowej, że raczej się poprawili. Do wygrania tej serii dla Houston znowu potrzebna będzie magia Hardena, wsparta przynajmniej poprawnym zdrowiem Paula, i solidną grą Clinta Capeli przeciwko Rudy'emu Gobertowi. Jazz liczą na rozwój Donovana Mitchella i defensywę Goberta, która może rozpaść się przeciwko jednemu z najlepszych ofensywnych zawodników ligi. Zarówno Jazz, jak i Rockets znaleźli swój chill w drugiej części sezonu, więc powinniśmy spodziewać się meczów na bardzo wysokim poziomie.

Rockets 4 - Jazz 2

Michał



5 komentarzy:

  1. MIL-DET 4-0
    TOR-ORL 4-1
    76 -BRO 4-2
    BOS-IND 4-0

    GSW-LAC 4-0
    DEN-SAS 4-3
    OKL-POR 4-3
    HOU-UTA 4-2

    MATI

    OdpowiedzUsuń
  2. Milwaukee - Detroit 4:0
    Toronto - Orlando 4:1
    Philadelphia- Brooklyn 4:2
    Boston - Indiana 4:2
    Golden States - Los Angeles 4:0
    Denver - San Antonio 4:2
    Portland - Oklahoma 4:3
    Houston - Utah 4:3

    Baza

    OdpowiedzUsuń
  3. EC:
    Bucks - Pistons 4:1
    Raptors - Magic 4:0
    76ers - Nets 4:2
    Celtics - Pacers 4:3

    WC:
    Warriors - Clippers 4:0
    Nuggets - Spurs 4:3
    Trail Blazers - OKC 2:4
    Rockets - Jazz 4:1

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Bucks - Pistons 4:0
    Raptors - Magic 4:2
    76ers - Nets 3:4
    Celtics - Pacers 4:2

    Warriors - Clippers 4:0
    Nuggets - Spurs 4:3
    Trail Blazers - OKC 3:4
    Rockets - Jazz 2:4

    PW

    OdpowiedzUsuń
  5. Milwaukee Detroit 4 - 0
    Raptors - Magic 4 - 1
    76ers - Brooklyn 4 - 1
    Boston - Indiana 4 - 3

    Gsw - clippers 4 - 0
    Denver - spurs 3 - 4
    Portland - okc 2 - 4
    Houston - jazz 4 - 2

    Beniu

    OdpowiedzUsuń